Pozwolić myślom, by były przeżyte, ponazywane. Zrobić im przestrzeń, by
Bóg wysłuchuje wszystkiego co do Niego mówimy. W ciszy naszego serca,
Jest piątek A miasto nie umiera Nie staje Nie zatrzymuje się i nie patrzy na krzyż Ale czy na pewno? Czy nie nosi go przypadkiem w sobie? Jak obolałe serce..
Jest czas, który niejako zmusza do bycia w hałasie. Do niesłyszenia siebie, do bycia człowiekiem bardziej zewnętrznym niż wewnętrznym. Co kieruje do odkrywania wartości
Duch przychodzi przez Zmartwychwstanie i przyjście Słowa. Słowa, które jest wciąż niewypowiedziane i nieodczytane, ze względu na Tajemnicę, którą w sobie kryje. Matką Słowa